Niskie dawki benzodiazepin pomagają w przypadku autyzmu – pokazują badania …

Niskie dawki uspokajającego clonazepamu, podane myszom, zmniejszają ich zachowania autystyczne lub zbliżone do autystycznych. Długotrwałe testy, które pozwoliły na wyartykułowanie takich wniosków, zostały przeprowadzone u myszy ze zmutowanym genem SCN1A, przy czym podobne uszkodzenie tego genu u ludzi jest odpowiedzialne za chorobę rzadką nazywaną Zespołem Dravet – podał portal ScienceDaily, opierając się na informacjach opartych na stronach medycznych portalu NEURON. Gen SCN1A odpowiedzialny jest za prawidłowe działanie niskonapięciowych kanałów sodowych, służących w centralnym układzie nerwowym do przekazywania informacji pomiędzy poszczególnymi komórkami nerwowymi. Jakiekolwiek zaburzenia w funkcjonowaniu tego układu, spowodowane mutacjami genu kodującego, wywołują ciężką padaczkę lekooporną z całą gamą efektów towarzyszących – autyzmem, zaburzeniem interakcji społecznych, trudnościami w nauce. Nowe badania na myszach sugerują, że nieprawidłową, zbyt małą aktywność neuronów hamujących, jaka w autyźmie ma miejsce, można wspomagać niskimi dawkami dobrze znanych leków – tych samych, które stosowane są w znacznie wyższych dawkach jako leki przeciwpadaczkowe i antydepresyjne.

Opracowano na podstawie informacji ze stron portalu ScienceDaily / ScienceDaily (dostęp 22/03/2014).

Kannabidiol szansą na nowy lek przeciwpadaczkowy u dzieci ?

W 2013 roku zarówno FDA, jak i EMA w Europie wydały zgodę na rozpoczęcie badań nad skutecznością kannabidiolu (CBD) w lekoopornej padaczce dziecięcej. Kannabidiol jest niepsychogennym kannabinoidem, wyizolowanym z marihuany. Miedzy innymi wykazuje on działanie przeciwpsychotyczne, przeciwzapalne, a także przeciwdrgawkowe. Te właściwości przeciwdrgawkowe CBD wykorzystała firma GW Pharmaceuticals, do stworzenia leku zarejestrowanego w USA w leczeniu Zespołu Dravet, jednego z najcięższych zespołów padaczkowych u dzieci.

Zespół Dravet to rzadka choroba genetyczna objawiająca się uogólnioną dysfunkcją mózgu, której jednym z wykładników jest niepoddająca się leczeniu padaczka. Napady padaczkowe (czasem nawet do kilkudziesięciu dziennie) występują samoistnie, ale mogą być też wywoływane zmianą temperatury, wzorami geometrycznymi, dźwiękami lub innymi czynnikami. Napady te mają tendencję do przechodzenia w stany padaczkowe trwające do 30 minut i powodują skrajne wyczerpanie chorego dziecka. Ze względu na fakt, że dostępne leki przeciwpadaczkowe nie są zbyt skuteczne w Zespole Dravet (a nawet mogą wywołać paradoksalny wzrost liczby napadów), zdecydowano o eksperymentalnym zastosowaniu CBD do opanowania napadów w Zespole Dravet. Ze względu na pozytywne wyniki, CBD jest dostępny obecnie jako tzw. „lek sierocy” (czyli stosowany w niezwykle rzadkich schorzeniach) na import docelowy. Wyniki zastosowania CBD są na tyle obiecujące, że obecnie pod wpływem lobbingu rodziców dzieci chorych na padaczkę, a także grupy entuzjastycznych lekarzy i działań producenta zwrócono się do FDA i organizacji europejskich o rozpoczęcie badań nad skutecznością i bezpieczeństwem CBD w leczeniu innych lekoopornych zespołów padaczkowych u dzieci.

Kannabidiol (CBD) ma zupełnie inny mechanizm działania przeciwdrgawkowego niż klasyczne leki przeciwpadaczkowe, które przeciwdziałają rozprzestrzenianiu się impulsów padaczkowych z ogniska na inne obszary mózgu albo poprzez zmianę przewodnictwa elektrycznego, albo poprzez zwiększenie wydzielania GABA – neurotransmitera hamującego przewodnictwo. Natomiast CBD działa przez niedawno odkryty wewnętrzny system kannabidoinowy.

Zwracamy uwagę, że powyższy artykuł nie odnosi się do THC – psychogennego kanabinoidu zawartego także w marihuanie, który może zwiększać częstość napadów padaczkowych.

[Opracowano na podstawie: http://www.medscape.com/viewarticle/817701TacyJakJa.pl]

Artukuł przedrukowano za zgodą portalu TacyJakJa.pl Dziękujemy !